Szukaj na tym blogu

czwartek, 11 sierpnia 2011

"Amy nadużyta"

Młodzieżówka prawicowej szwajcarskiej partii SVP wykorzystuje zdjęcie Amy Winehouse w kampanii przeciw dekryminalizacji narkotyków.

Plakat przedstawia zdjęcie zmarłej wokalistki, gdzie wygląda powiedzmy oględnie bardzo niekorzystnie, co ma z kolei sugerować, że jest pod "wpływem substancji". Brak szacunku dla zmarłej? Owszem, ale też ta obłędna narkofobia, która wtłacza nam w głowy karykaturę problemu, jego najbardziej odstręczającą postać, po to by przeforsować swoje.
Narkofobia nie tylko szwajcarska, ale też nasza rodzima, sprowadza najchętniej zróżnicowany, wymagający głębokiego namysłu problem do jego skrajnych przejawów, do wyniszczenia i śmierci, do upodlenia i przestępczego życia. Narkofobia, z jej córka kryminalizacją zapominają, że same są najczęściej równorzędną z narkotykami (niektórymi) przyczyną takiego stanu rzeczy.
Zapomina się też, że większość osób sięgających po nielegalne substancje to palacze konopi, którzy mają się w większości równie dobrze jak członkowie takiej czy siakiej prawicowej partii.
Moja matka przeprowadziła się klika lat temu do małej, letniskowej miejscowości pod Warszawą, gdzie od miesięcy szuka fachowca "złotej rączki", kogoś kto pomoże naprawić zlew, pomalować parkan czy skosić trawę. W sklepie z materiałami budowlanymi usłyszała:

Kto się uzależnia, a kto wychodzi cało?


New, York Times - Artykuł opublikowany przez Dr. Richarda A. Friedmana –

1 Sierpień 2011

Krótko po tym jak znaleziono martwą piosenkarkę Amy Winehouse w jej mieszkaniu w Londynie – w radiu często zaczęto puszczać jej hit muzyczny Pt. „Odwyk” – jest to piosenka o jej odmowie odbycia leczenia na jej uzależnienie narkotykowe.

Uzależniona Amy Winehouse walczyła z uzależnieniem od substancji narkotycznych

Mężczyzna powiedział: „ Jak sądzisz, dlaczego tutaj jesteś?”

Ja powiedziałam „ Nie mam zielonego pojęcia”

Stracę swoje dziecko. Dlatego też zawsze trzymam butelkę w pobliżu.

Oficjalna przyczyna zgonu Pani, Winehouse’s nie zostanie ogłoszona aż do Października, gdy zostanie wydany raport toksologiczny. Ale na podstawie jej głośnej walki z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków wydaje się, że to właśnie one odegrały znaczącą rolę w jej śmierci. Jej matka wspominając z sentymentem swoją córkę powiedziała w wywiadzie dla „The Sunday Mirror”, że śmierć jej córki była „Kwestią czasu” 
Dlaczego tak się dzieje?

wtorek, 9 sierpnia 2011

Narkofobia, co to jest?

Narkofobia i jej pochodzenie. Jak głosi stara legenda, a w każdej legendzie jest ziarno prawdy, dawno, dawno temu, w Polsce w latach 60-tych ubiegłego wieku, kiedy Arogant uwiódł Ignorancję , a może było na odwrót – z ich związku poczęła się Narkofobia. Jest więc Narkofobia córką Ignorancji i Aroganta…
Narkofobia to nieadekwatny lęk przed narkotykami i osobami używającymi narkotyków.

Można przyjąć że początek Narkofobii tkwi w Lęku przed nieznanym. Ludzie lubią się bać, ludzie lubią się straszyć nawzajem np. narkomanem, osobą nieestetyczną, i nie kontrolująca siebie. Ludzie lubią mity, magiczne myślenie (z wygodnictwa) i różnymi mitami o narkotykach i narkomanach – osobach używających środki psychoaktywne – karmią Narkofobię.
Krewni Narkofobii to m.in. ciotki: Pycha, Chciwość, Zazdrość, wujek: Gniew i kuzyn Lenistwo.

niedziela, 7 sierpnia 2011

Narkotykowi Liderzy

Artykuł „Narkotykowi liderzy”, ktory ukazał się w Praca i Życie za Granicą, przynosi ważną konkluzję, że polityka narkotykowa nastawiona na sankcje i represje wobec użytkowników niekoniecznie przynosi spodziewane rezultaty, w postaci np. ograniczenia dostępu do nielegalnych narkotyków. Nie mniej jednak krótka ocena wyników badań, na które powołuje się tekst, wymaga pewnych uściśleń.

czwartek, 4 sierpnia 2011

Beaty K. przypadek odurzenia polityką

Posłanka Kempa nie wstydzi się narkofobii. http://prasa.wiara.pl/doc/850631.Nie-wstydze-sie-narkofobii/2
Nic nowego. To zespół „niedoboru hormonu obciachu” zakaźne schorzenie, z którym polscy, nie tylko prawicowi politycy żyją często od lat, a niektórzy budują na nim swój sukces. Ciężko chora Kempa, prawdopodobnie nie bez kozery wręcz swoim niedoborem epatuje.
We wskazanym materiale, dziennikarka (z wyznaniowego medium) stawia tylko czasem dobre pytania, pozwalając dodatkowo recytować rozmówczyni hasła z pisowego bryka. Nowa ustawa zła, stara dobra choć niedoskonała, narokobiznes pije szampana a eksperci i matki uzależnionych rozpaczają. Mniej szkodliwa marihuana? Przecież wszyscy wiedzą, że każdy narkotyk uzależnia. Więzienie za skręta?  Bywało ale bardzo rzadko, dopiero przy drugiej wpadce.